Artykuł archiwalny, pisany w okresie lockdownu


Każdy z nas ma juz dość koronawirusa. Jedni nie chcą żyć już w strachu, większość chciałaby wrócić do pracy i normalnego życia, a duża część zwyczajnie potrzebuje pomocy w leczeniu swoich dolegliwości, które zostało wstrzymane na skutek pandemii. Skupimy się tu na tej ostatniej grupie osób. Wszędzie słyszymy, że najbardziej zagrożonymi na infekcje koronawirusem i jej trudny przebieg są pacjenci mający inne choroby współistniejące, a więc chorujący przewlekle na jakąś chorobę. Powinno się więc o nich przede wszystkim zbadać, zwłaszcza w kwestii szerzenia się epidemii. Wiele osób mówi nam, że albo boli ich bardzo brzuch, albo mają kłucia serca, nie mogą sobie poradzić z nadciśnieniem, bólem głowy, nie śpią, mają skurcze brzucha albo mają nasilenie alergii, bo teraz mocno pylą pyłki brzozy. Jedyną alternatywą są dla nich konsultacje on-line.

Konsultacje on-line jest to obecnie najbardziej dostępna forma kontakt. My prowadzimy konsultacje poprzez Skypa lub facebooka (czyli Video Messenger) i musze przyznać, że rozmowa jest praktycznie taka sama jak podczas wizyty w gabinecie. Fakt, nie ma tu możliwości przeprowadzenia jakichkolwiek badań, ale prowadząc bardzo szczegółowy wywiad, analizując poszczególne objawy na bazie doświadczeń można w większości przypadków skutecznie pomóc! Efekty leczenia potwierdzą trafność diagnozy a już otrzymujemy pierwsze informacje zwrotne sprzed miesiąca, że "pomogło". Konsultacje on-line trwają u nas ponad godzinę, z czasami nawet półtora godziny. Musimy o wszystko dokładnie wypytać począwszy od historii choroby, jej rozwoju, przebiegu, dotychczasowych metod leczenia a skończywszy na szczegółowym opisie objawów, objawach towarzyszących, sposobie odżywiania oraz trybu życia. Dzięki temu możemy skutecznie pomóc w wielu chorobach przewlekłych, wliczając w to boreliozę, choroby układu pokarmowego, oddechowego, alergie, zmiany skórne, nerwice, choroby krążeniowo-sercowe oraz wszelkie inne przewlekłe problemy zdrowotne, z którymi aktualnie nie można sobie poradzić.

Mamy nadzieje, że w maju sytuacja z koronawirusem i ograniczeniami będzie się stopniowo normalizować i część rzeczy wróci do normy. Jak wspominałem na początku - każdy ma już dość tego koronawirusa. Życzymy wszystkim wytrwałości.